Łazanki po mojemu czyli makaron z białą kapustą

Gdy byłam mała to było moje jedno z ulubionych dań, do dnia dzisiejszego twierdzę, że moja mama robi najlepsze łazanki na świecie. Nie wiem jak to możliwe, że inaczej smakuje skoro składniki są takie same :) Muszę podkreślić, że do tej potrawy daje się makaron w kształcie kwadratów (o nazwie Łazanki)  ale u mnie w rodzinie na całą tę potrawę mówi się "łazanki'' więc ja korzystam z makaronu, który akurat mam w domu, nie ma dla mnie znaczenia jaki ma kształt (choć nie ukrywam, że najbardziej do łazanek pasują mi rurki [pióra] :) ). 

Składniki:

• 1/4 główki białej kapusty
• cebula 2 średnie szt.
• makaron Łazanki ok 200 g  (u mnie Lubella Pióra nr 17) 
• kiełbasa 1-2 pętka 
• sól, pieprz 

Makron gotuję według przepisu na opakowaniu. 

Kapustę kroję w kostkę i wrzucam do garnka, zalewam woda i dodaję odrobinę soli. Gdy kapusta będzie miękka odcedzam ją i przekładam do dużej miski. W międzyczasie jak gotuje się kapusta kroję cebulę drobno i kiełbasę wzdłuż na pół a następnie w plasterki. Na rozgrzaną patelnie wrzucam kiełbasę, smażę aż się pięknie przyrumieni i wykładam do dużej miski. Teraz kolej na cebulę, wrzucam na patelnie, obficie posypuję pieprzem i smażę aż będzie miękka i złocista. Również przekładam ją do miski. Na koniec do miski dodaję makaron i całość mieszam. 

Przed podaniem warto podsmażyć, ja lubię też polać delikatnie keczupem :)

Smacznego! :-)